poniedziałek, 17 lutego 2014

Rekomendacje analityków


Niemal codziennie analitycy większości domów maklerskich wydają rekomendacje dotyczące zmian cen papierów wartościowych. Pojawiają się zalecenia czy mamy dany papier kupić, czy może sprzedać, oraz ceny docelowe, jakie zdaniem analityków mają osiągnąć dane aktywa. Czytając niektóre rekomendacje można dojść do wniosku, że panowie analitycy bardzo lubią skakać z dużej wysokości na główkę i potem trochę im się pod czaszką przestawia. Jeżeli kiedy kolwiek mieliście takie wrażenie, to nie było ono wcale mylne. Statystyka dla wydawanych rekomendacji jest bezlitosna, większość z nich okazuje się całkowicie błędna. Interesujący za to wydaje się fakt, że postępując całkowicie na przekór rekomendacjom można osiągnąć lepsze wyniki, niż słuchając się potulnie analityków. Oczywiście, jeżeli zobaczymy rekomendację, może okazać się w krótkim terminie, że kurs faktycznie podąża we wskazanym kierunku, jednak nie dlatego, że sama rekomendacja była tak świetna, lecz dlatego że część graczy zasugerowało się nią przy decyzji inwestycyjnej. 
Należy sobie zadać więc pytanie dlaczego wysoko opłacani specjaliści po raz kolejny w swoich prognozach okazują się gorsi od małpy? Możliwości jest kilka, pierwsza z nich jaka przychodzi na myśl jest taka, że analitycy giełdowi to naprawdę totalni debile, jednak aby nie urazić osób o tak dużym zasobie wiedzy z góry ją odrzucam. Druga możliwość jest jeszcze gorsza, a mianowicie jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, oficjalnie nikt tego nie potwierdzi, ale nie jest nowością, że rekomendacje "kupuj" pojawiają się przypadkowo często, kiedy ktoś dane akcje wyprzedaje i na odwrót. Jednak, aby nie szukać spiskowych teori dziejów, lepiej będzie uznać, że tak duża ilość błędnych rekomendacji to po prostu zwykły przypadek. A wystawiane rekomendacje należy traktować jako mało istotną informację i się nią nie przejmować. W końcu decyzje podejmujemy w zgodzie z własnym systemem inwestycyjnym i własnym rozumem. Nie pozwólmy więc nikomu zasiać w nas źródła niepewności, ... no chyba, że nasza decyzja jest błędna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz